Odświeżę troszkę mojego bloga, troszkę
dawno mnie tu nie było, ale nadrobię to trzema myślę, że dobrymi postami. Najpierw
sesja z pogorii i myślę, że niestety ostatnia w tym roku jeśli chodzi o
pogorię... Niestety do połowy sierpnia nie było za ciepło jak sami wiecie.
Powoli nastają długie wieczory a krótkie dnie ( już 20 a ciemno) tak lato już
nas opuszcza wielkimi krokami natomiast szkoła wielkimi krokami nadchodzi.. Już pewnie za moment jesienna sesja z pięknymi kolorowymi liśćmi. Lubię zapach jesieni i
kolory, które są naturalne i niepowtarzalne. Myślę, że ten rok będzie mega
pracowity ... I pełen zmian. W drugiej klasie to już nie przelewki zacznie się
typowe rozszerzenie z panią Ligenzą i do tego ta ‘’pełnoletność’’. Już wiadomo
coraz bliżej do matury, trzeba popracować trochę nad moją matmą i mam plan(ale
puki co tylko plan) chodzić na zajęcia do MOPTU ze śpiewu. W końcu trzeba
rozwinąć skrzydła. Ten post będzie równie posumowaniem moich wakacji. Jakie one
były? Myślę, że udane nawet bardzo. Wypoczęłam, poodwiedzałam rodzinne zakątki,
znacznie więcej jeździłam na rowerze, no z chodzeniem na pogorię średnio wypaliło
ale i tak było lepiej niż w zeszłym roku. Ogólnie wakacje tak jak zawsze
zleciały migiem niestety szybciej niż szkoła. Teraz czekam tylko kolejne wolne
dni kiedy to będę mogła sobie znowu na dłużej odpocząć. Zapraszam do oglądania
zdjęć :-)
Ostatni raz na pogorii
autorem ważki jest Roksana a zdjęć na których jestem Gosia. Dziękuję <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz